Muzyka w pałacu oświeconych

ul. Miodowa 24

Dzisiaj:

brak informacji

Wzniesiona w latach 60. XIX wieku synagoga Tempel jest konstrukcją neoromańską z elementami neorenesansowymi i wnętrzem dekorowanym w stylu mauretańskim. Posiada charakterystyczne, jedyne w Polsce tak dobrze zachowane witraże synagogalne – jest ich aż 43. Warto też zwrócić uwagę na napis zamieszczony pod tablicami Dekalogu nad głównym wejściem. To werset 4 Psalmu 100: „Wstępujcie w bramy Jego z pieśnią dziękczynną, z hymnami pochwalnymi na Jego dziedzińce”. Z czego wynika ten szczególny związek synagogi Tempel z muzyką?

Otóż świątynia ta stanowiła swego rodzaju „pałac oświeconych” – miejsce modlitwy Żydów skłaniających się ku europeizacji i asymilacji ze społeczeństwem polskim, tzw. maskili. Już na początku XIX wieku zwrócili oni szczególną uwagę na oprawę ceremonii w synagogach. Jednym z kluczowych elementów nowej filozofii stała się więc muzyka, z kolei najważniejszym znakiem rozpoznawczym synagog reformowanych były organy. Gdy Israel Jacobson, pionier judaizmu reformowanego w Niemczech, w 1810 roku jako pierwszy wprowadził organy do synagogi w Seesen w Dolnej Saksonii, spotkał się z ostrą krytyką ortodoksyjnych rabinów, głównie ze względu na silne skojarzenia tego instrumentu z chrześcijaństwem. Również w Krakowie fakt, że synagoga Tempel już – co godne podkreślenia – od początku swego funkcjonowania posiadała małe organy (fisharmonię), nie wszystkim się podobał. I to mimo że instrumentu używano poza szabatem, a głównie w polskie święta narodowe oraz uroczystości prywatne. Opór wzbudzał również chór towarzyszący wszystkim uroczystościom i nabożeństwom, w tym szabatowym, zwłaszcza że w okresie międzywojennym wprowadzono tak liberalne rozwiązanie jak włączenie do jego składu kobiet. Była to wizytówka synagogi Tempel, a jednocześnie jedna z tych innowacji, które zbierały mocną krytykę przez ortodoksyjną społeczność żydowską związaną m.in. z synagogą Remuh przy ulicy Szerokiej. Ponoć niektórzy Żydzi tradycyjni mieli nawet zatykać uszy, gdy znajdowali się w pobliżu Tempel! I to pomimo tego, że jak wiemy, w samej świątyni jerozolimskiej funkcjonował chór złożony z lewitów.

Poza samym posiadaniem fisharmonii oraz chóru w odniesieniu do życia muzycznego w synagodze Tempel warto zwrócić szczególną uwagę na postać Józefa Fischera. Charyzmatyczny pierwszy kantor synagogi został zatrudniony na tym stanowisku jako 26-latek i sprawował je aż do swojej śmierci w 1914 roku, w wieku 73 lat. Daje nam to niemal pół wieku intensywnej działalności. Fischer pracował bowiem również jako właściciel założonego przez siebie wydawnictwa publikującego i drukującego setki tekstów w języku hebrajskim, niemieckim oraz polskim (Fischer słynął z propolskiej postawy). Niektórzy historycy oceniają, że było to jedno z najważniejszych hebrajskich wydawnictw-drukarń na świecie. Fischer mocno angażował się też w pracę wspomnianego chóru, np. prowadząc niektóre próby. A jego chazanut (od „chazan” – kantor), czyli liturgiczny śpiew kantoralny, cieszył się ponoć tak wielką sławą, że nawet Żydzi przeciwni synagodze Tempel przychodzili, by go posłuchać.

Synagoga była zresztą miejscem wielu ważnych koncertów. Już w 91. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja w 1882 roku zorganizowano tutaj koncert muzyki polskiej połączony z nabożeństwem w intencji „zlania się Żydów z narodem polskim”. Odśpiewano wtedy, być może po raz pierwszy w Krakowie, wzorowaną na hymnie Boże, coś Polskę pieśń Boże, coś Judę, której tekst nawołuje do zbratania żydowsko-polskiego. Znajdziemy tam m.in. słowa „Izraelowi wieczne daj zjednanie, / Z Narodem Polskim, bratem naszym, Panie!”. Mury synagogi Tempel słyszały tę wzywającą do jedności pieśń jeszcze wielokrotnie. Także tu 24 października 1990 roku miał miejsce koncert na rzecz pojednania polsko-żydowskiego. Wówczas przywrócono też gwiazdę Dawida, którą w 1939 roku zerwali Niemcy, gdy przekształcali budynek w magazyn, a jego nawę północną – w stajnię dla koni. Aktualnie Tempel to jedna z dwóch czynnych synagog Krakowa (choć nabożeństwa odbywają się w niej tylko kilka razy w roku).

Dobra akustyka budynku sprawia, że liczne koncerty odbywają się w nim do dziś, zwłaszcza podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej. Gościł tu m.in. kantor Benzion Miller czy Chór Kantorów z Wielkiej Synagogi w Jerozolimie. Można więc powiedzieć, że od początku istnienia synagogi Tempel do czasów współczesnych muzyka odgrywa tu bardzo ważną rolę.

Posłuchaj w drodze / po powrocie: Leib Glantz, Ashrei yoshvei veitekha – Einei khol (wersja na kantora i chór); Joshua Lind, Va'anahnu

Zobacz także: synagoga Tempel

ul. Miodowa 24
O obiekcie: bez barier
OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.