Florian Ungler, czyli ten, co chciał drukować po polsku

ul. Kanonicza 17, potem ul. Szczepańska

Dzisiaj:

brak informacji

„Pracem się tej naprzód i przed innymi podjął, żem księgi polskie nigdy niebywałymi buksztaby drukował. Potym inni ze mnie przykład brali. Już teraz to pismo na wsze strony rozszerzyło się i szerzyć się będzie”. Ten znany cytat z Unglera w zasadzie wyjaśnia jego rolę w dziejach naszej kultury. Przecież drukarze do Krakowa przybywali z innych krajów, głównie z Niemiec, ojczyzny Gutenberga. On także – przyjechał z Bawarii w roku 1510. Wówczas językiem wykształconych była łacina. Po pierwszych przebłyskach polszczyzny w druku, wspomnianych poprzednio, przyszedł czas na kogoś, kto powiedział: drukujemy dla Polaków i wśród nich żyjemy, więc drukujmy po polsku. U Unglera to już nie pojedyncze słowo – to polska książka.

Jego działalność czekają bardzo zmienne losy, najpierw powstaje drukarnia gdzieś na Wiślnej, nie znamy dokładnego adresu. Kolejne miejsce istnieje i jest wyjątkowe: to ulica Kanonicza 17, czyli Pałac Biskupa Erazma Ciołka. To tzw. pierwsza drukarnia w latach 1510-1516. Początkowo pracuje z Lernem, później samodzielnie, wiele wydaje dla Hallera. Zamyka oficynę z powodów finansowych. W latach 1516-1520 działa jako zwierzchnik drukarni Hallera przy ulicy św. Anny. W 1521 roku otwiera funkcjonującą do roku 1536 tzw. drugą drukarnię przy ulicy Szczepańskiej. Edytuje w sumie około 250 tytułów, skupmy się na najważniejszych. Symboliczne jest wydanie w 1513 roku książeczki do nabożeństwa w tłumaczeniu Biernata z Lublina. To Raj duszny – pierwsza książka drukowana po polsku. Stąd wywodzą się również liczne dzieła uczonych z Akademii Krakowskiej oraz pierwsze drukowane podręczniki do matematyki, ortografii, muzyki. Tu też znajdziemy nowatorskie zastosowanie drzeworytu do drukowania nut (1515).

Mimo różnych problemów (z pożarem włącznie) w drugiej drukarni udaje się Unglerowi osiągnąć rzeczy ważne i wielkie. Tutaj w roku 1526 edytuje drzeworytowo wielkie dzieło polskiej kartografii. Jest to niezwykła mapa stworzona wspólnym wysiłkiem uczonych takich, jak Bernard Wapowski, wybitna, choć niesłusznie zapomniana postać, oraz bardziej już znany Mikołaj Kopernik, który wykonał do niej odniesienia astronomiczne. Była to pierwsza taka mapa, obejmująca z niezwykłą precyzją powierzchnię całego kraju (w tym wypadku oczywiście Polski) w skali 1:1 000 000. Wzorowali się na niej kolejni kartografowie z całej Europy. Najbardziej popularną pozycją, wznawianą jeszcze po śmierci Unglera przez wdowę po nim, okazał się jednak poradnik medycyny domowej O ziołach i o mocy ich Stefana Falimirza wydany po raz pierwszy w 1534 roku – dla wielu pokoleń źródło wiedzy o stawianiu baniek, porodach, walce z zarazą i pędzeniu wódek ziołowych. Ungler wydaje też poradnik weterynaryjny Sprawa i lekarstwa końskie, dzieła historyczne, geograficzne.

--------------------------

Fot. 5.1. Stefan Falimirz, O ziolach y o moczy gich, o paleniu wodek z zioł, o oleykach przyprawianiu, o rzeczach zamorskich, druk Florian Ungler, 1534, źródło: Biblioteka Narodowa, Polona

Fot. 5.2. Stefan Falimirz, O ziolach y o moczy gich, o paleniu wodek z zioł, o oleykach przyprawianiu, o rzeczach zamorskich, druk Florian Ungler, 1534, źródło: Biblioteka Narodowa, Polona

Patrz także: Pałac Biskupa Erazma Ciołka

ul. Kanonicza 17, potem ul. Szczepańska
OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.