Na tropie street artu

Środek transportu

Kraków jest ciekawym miejscem na mapie polskiego street artu. Dzieł międzynarodowych twórców jest tu wprawdzie mniej niż w Łodzi czy Trójmieście, mamy jednak wiele interesujących prac stworzonych przez lokalnych artystów. To właśnie one stanowią o wysokiej wartości, a zarazem oryginalności sztuki ulicy pojawiającej się w stolicy Małopolski. Warto czujnie rozglądać się wokół, bo ciągle pojawiają się nowe dzieła wzbogacające katalog krakowskiego street artu.

Nasz spacer rozpoczynamy przy ulicy Krupniczej, by zobaczyć wspaniałą pracę Mariusza Warasa M-City’ego, jednego z najważniejszych twórców tego nurtu sztuki. Realizacja powstała dzięki inicjatywie Festiwalu Sztuk Wizualnych ArtBoom organizowanego przez Krakowskie Biuro Festiwalowe. Następnie przenosimy się na teren dawnego Hotelu Forum, który dzięki działalności Forum Przestrzenie stał się ważnym miejscem na mapie krakowskich działań artystycznych. Znajdziemy tu sporą galerię prac streetartowych, także twórców o światowej rozpoznawalności, jak Sainer, Kofie czy Nawer. Idąc bulwarami w stronę serca dzielnicy Podgórze, natykamy się na mural ze smokami zrealizowany przez pionierów polskiego street artu: Tuse, Mehesa i Agencję Zooteka [maj 2021: tu wkrótce pojawi się całkiem nowy mural! – red.].
Przy ulicy Piwnej warto zatrzymać się na dłużej przed pracą autorstwa Blu – jednego z najwybitniejszych twórców tego nurtu na świecie, zaproszonego do Krakowa przez ArtBoom. Następnie przy ulicach Józefińskiej i Krakusa podziwiamy pracę nawiązującą do literatury Stanisława Lema i przeżywamy chwilę niepokoju przed Mayamuralem zwiastującym (niedoszły na szczęście) koniec świata.
Przechodzimy na Zabłocie, dawniej dzielnicę fabryczną. Niestety, nie istnieje już budynek dawnej fabryki kosmetyków Miraculum, na którym przez kilka lat mogliśmy oglądać efektowny mural Babilon Fabric stworzony przez Sepe i Nawera. Na szczęście ściany budynków w tej klimatycznej dzielnicy zdobi kilka innych interesujących prac, m.in. najnowszy mural Mariusza Warasa M-City'ego czy Radiomural Aleksandry Toborowicz i Michała Pałasza. Nie zapomnijmy o realizacji Piotra Lutyńskiego na ścianie muru za Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK.
Przez most na Wiśle przenosimy się do dzielnicy Kazimierz będącej przez stulecia miejscem zamieszkania społeczności żydowskiej. Odnajdziemy tu liczne prace nawiązujące do tej tradycji zrealizowane przez międzynarodowych twórców, jak Pil Peled czy grupa Broken Fingaz. Warto też zwrócić uwagę na mural namalowany przez polskiego artystę Pikaso przy ulicy św. Wawrzyńca.
Okolice placu Nowego to doskonałe miejsce do streetartowych poszukiwań. Przybywający do Krakowa artyści lubią zostawiać tu swoje prace, czego przykładem jest niewielki mural Davida Shillinglawa i jego przyjaciół przy ulicy Nowej. Mamy też ciekawą realizację przy ulicy Józefa, gdzie Piotr Janowczyk przeniósł na ścianę wizerunki ważnych postaci związanych z Kazimierzem. Trochę ukryta w przejściu na rogu ulicy Kupa jest niezwykle ciekawa praca Nawera i grupy Monstfur.
Przechodzimy bliżej ścisłego centrum miasta. Na ścianie galerii handlowej przy Dworcu Głównym mamy dwie monumentalne realizacje: Justyny Posiecz-Polkowskiej oraz Marcina Czai, a po drugiej stronie torów – intrygującą pracę Kamila Kuzki.
Stąd warto udać się na rondo Mogilskie, którego teren stał się miejscem kilku artystycznych realizacji. Murale umieścili tu m.in. Hiszpan Dulk czy krakowianie Mikołaj Rejs i Olaf Cirut. Jeszcze jedna frapująca praca tego ostatniego twórcy zdobi ścianę przy ulicy Kolberga – warto tam podejść, by odkryć niezwykle aktualny kontekst dzieła.
Jeśli macie jeszcze trochę siły, proponuję udać się nieco dalej od Starego Miasta – na ulicę Grzegórzecką, by zobaczyć mural Kamila Kuzki nawiązujący do prac Stanisława Wyspiańskiego. Osobom wciąż czującym niedosyt polecamy dwie dalsze eskapady – na północne obrzeża Krakowa (mural nawiązujący do Solaris Stanisława Lema autorstwa Dagmary Matuszak i Artura Wabika) oraz do Nowej Huty, gdzie na ścianach tamtejszego centrum kultury możemy podziwiać dwie monumentalne prace: Aleksandry Toborowicz i Michała Pałasza oraz Łukasza Lendy.

Po takiej dawce street artu warto złapać chwilę oddechu na pobliskich Łąkach Nowohuckich, skąd roztacza się piękny, plenerowy widok.

Autor: Rafał Stanowski

Lokalizacje i szczegółowe informacje o muralach umieszczonych na trasie spaceru znajdują się na mapie i w opisach poniżej – zapraszamy do lektury!

OK Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.